poniedziałek, 19 stycznia 2015

0) Pierścionek z ametystem

Prawdziwa Miłość. Takie ładne określenie. Wieczna miłość. Również piękne. Albo nigdy nic nas nie rozdzieli. Może słodkie, ale dosyć głupie. Wszystko będzie dobrze. Tak, Fred, dalej pamiętam. Dalej kocham. Miłość. Coś co wciąga bez opamiętania. Takie niezwykłe uczucie.
***
Dalej idę, nie ważne, że leje deszcz. Dojdę tam. I to ma być maj? Chyba raczej listopad. Dlaczego to miejsce, jest tak daleko od mojego domu. Ironia. Wreszcie ta głupia, niska, wiecznie zacinająca się furtka. Dalej tymi wąskimi alejkami, w których plątaninie zgubiłam się nieraz. Wreszcie zimna, kamienna ławka, na której siadam. Patrzę się w kawałek kamienia, jak głupia. Odgarniam włosy ręką i widzę pierścionek. Pierścionek z ametystem. Pierścionek, od którego prawie wszystko się zaczęło.
______________________________
Oto prolog. Beznadziejnie krótki, ale taki właśnie miał być. Nie lubię pisać długich. Szablon zmieniony, bo tamten dawał po oczach. Poszukam czegoś znośnego, na szablon przejściowy, a już niedługo zamówię szablon ;) Rozdział 1 w tym tygodniu =3

Luna

No, a tu pierścionek :*            

niedziela, 18 stycznia 2015

Hejooo!

Witam, Wizzki!
To ja Luna. Przydreptuję do was z nowym blogiem <aplauz>! Tym razem będzie to parring Fred+Angelina. Rozdziały raz na miesiąc ;) Założyłam tego bloga… SPONTAN! Zaczynamy z rozpikselowanym szablonem (tak, Chloe. Tak jak to nazwałaś), tak jak było z Bellą :D Teraz będę taka dobra i dam wam prolog i rozdział 1 w lutym :)

Całusy!
Luna